Drodzy Czytelnicy,
wczoraj poznałam na Facebooku pewną 9-letnią dziewczynkę. Rozmawiałam z nią na różne tematy. O szkole, o książkach. Nagle zapytałam ją o zdjęcie profilowe, gdyż miała na nim małego białego króliczka (z Internetu to zdjęcie). Okazało się, że ta dziewczynka ma kto, psa i królika Tuptusia. Powiedziałam jej, że ja też miałam kiedyś królika o imieniu Teodor i że lubił się głaskać. Ona napisała, że Tuptuś też to lubi. Minęło już 6 lat, a ta rozmowa przywołała we mnie na nowo wspomnienia, co wzbudziło we mnie pewną zazdrość, ale też nagłą tęsknotę... 😔 Mimo iż pogodziłam się z jego śmiercią, to są chwile, kiedy naprawdę brakuje mi jego wsparcia, a nawet głaskania, które uwielbiał 😥. A wierzyłam, że czas leczy rany...
Nasza więź była niezwykła i stąd nie chcę nowego zwierzątka - nie byłabym gotowa pokochać inne zwierzątko.
Myślicie, że jest szansa, że kiedyś pokocham nowe zwierzątko i się zdecyduje na jego zakup? Czy to jest typ takiej więzi, że nie zaakceptuje żadnego innego zwierzątko, a moje serce zawsze będzie zapełniał Teodor?
Czekam na komentarze.
Do usłyszenia!
Helen22
Tytułowe sformułowanie uważam za trafne, choć można też zauważyć,że z upływem czasu rana się zabliźnia i ból staje się mniejszy. Nie wykluczałbym przygarnięcia nowego zwierzątka, najlepiej bezdomnego, porzuconego, ze schroniska lub od kogoś, kto już nie może się nim opiekować np. z powodu wyjazdu, choroby itp. Otoczenie opieką bezdomnego zwierzaka to coś! Teodor na pewno nie miałby nic przeciwko temu.
OdpowiedzUsuńMoże i tak, ale ból pozostaje. Nie wiem, czy jestem gotowa na ten krok... A jeślibym go nie pokochała jak Teodora? Albo swój ból przeniosłabym na niego? Uważała go za Teodora (tzw. przeniesienie)...
UsuńTwój zmarły królik Teodor zawsze będzie w twoim sercu i nigdy go nie zapomnisz Ale myślę, że w sercu znajdzie się miejsce też i na innego zwierzaka :) Oczywiście on nigdy nie zastąpi Teodora ( królika ) , lecz może być nowym przyjacielem.
OdpowiedzUsuńNie wiem kiedy będę zdolna na taki krok..
UsuńTo może spróbuj być wolontariuszką w jakimś schronisku? I zobaczysz wtedy czy jesteś gotowa wziąć do domu zwierzaka, a jeśli nie to to będzie pierwszy krok w tym kierunku.
UsuńNie wiem... Pomyślę nad tym...
UsuńTwój królik zawsze pozostanie w twoim sercu. Mam nadzieję że znajdzie się miejsce na nowego przyjaciela.
OdpowiedzUsuńTylko nie wiem kiedy...
Usuń