Udało mi się dotrzymać dwóch postanowień noworocznych. Pewnie nie wierzycie, ale tego dokonałam.
Po pierwsze: ukończyłam książkę i wysłałam ją do paru wydawnictw (trzymajcie kciuki 😉).
Po drugie: zapomniałam o pewnym chłopaku
Zostało jedynie : wizyta u ginekologa. Myślę, że w tym tygodniu uda mi się załatwić termin wizyty.
A jak Wam idzie dotrzymywanie postanowień noworocznych? Piszcie w komentarzach. Jeśli ktoś jeszcze nie ma żadnych postanowień, to śmiało piszcie co wam przychodzi do głowy - do końca roku macie jeszcze szmat czasu. I naprawdę nie bójcie się, bo jak macie silną wolę i chęci, to ich dotrzymacie. Mnie jak na razie się udaje!
Do usłyszenia!
Helen22
Gratulacje! Tak trzymać!
OdpowiedzUsuń👍
UsuńSuper. Moje postanowienie noworoczne również dotrzymuje.
OdpowiedzUsuńPomimo naszych nieporozumiewań życzę Ci aby udało Ci się wydać książkę !
OdpowiedzUsuńNie życzę sobie żebyś wchodziła na moje blogi. Zależy mi, żeby inni czytelnicy mogli dodawać komentarze więc proszę nie zmuszaj mnie do ustawienia moderowania komentarzy (może to trochę zdezorientować resztę czytelników). Co do życzeń to kurtuazyjnie powiem dziękuje, ale nie licz, że jak uda mi się wydać książkę to wyślę ci pocztą egzemplarz z dedykacją. Poza tym po tych wszystkich zdarzeniach między nami i to co zrobiłaś Teodorowi postanowiłam całkowicie cię usunąć z podziękowań i dedykacji i tak zrobiłam. Nie chcę mieć nic z tobą wspólnego. Także niech nie zaskoczy cię fakt, że jeśli nie uszanujesz mojej decyzji, każdy twój komentarz na każdym z moich blogów będzie na bieżąco usuwany na zawsze, nawet nie przeczytawszy go.
UsuńA ja tobie życzę jedynie abyś wygrała konkursu Piórko Biedronka, poza tym nic dobrego ci nie życzę.
Usuń